Polska jest jedynym krajem w Europie, gdzie na zakup zniczy wydaje się rekordowe sumy pieniędzy. Obchody 1 listopada są głęboko zakorzenioną tradycją w życiu niemal każdego Polaka. Odwiedzanie cmentarzy, by zapalić świece na grobach zmarłych krewnych, są wyrazem szacunku, upamiętnienia i złożenia hołdu bliskim. Pamięć o tych, którzy odeszli, ma wymiar duchowy. Tradycja ta jest wpisana w naszą religię, ale także kulturę.
Początki tradycji zapalania świec na grobach
Dzień Wszystkich Świętych, obchodzony 1 listopada ma korzenie przedchrześcijańskie i początkowo nie wiązał się z przynależnością wyznaniową. Nie mniej jednak w roku 835 papież Grzegorz IV nakazał jego świętowanie wszystkim chrześcijanom. 1 listopada wspominani zaczęli być nie tylko męczennicy, ale także wszyscy święci Kościoła Rzymskokatolickiego. Obecnie w tym dniu wierni mają obowiązek uczestniczenia w Mszy Świętej. Ten szczególny czas ma nam przypominać o tym, że każdy wierny ma powołanie do świętości oraz że po śmierci może osiągnąć zbawienie. W tradycji chrześcijańskiej nadal praktykowane są wypominki, czyli obrzęd, w którym ksiądz odmawia modlitwy za wymienionych z imienia i nazwiska zmarłych. 1 listopada to także dzień pamięci narodowej. Znicze płoną nie tylko na grobach zmarłych bliskich, ale także na mogiłach powstańczych, grobach osób poległych w wojnach, nieznanych żołnierzy czy osób zasłużonych dla Polski.
Przeczytaj o nowoczesnych formach pochówku – Pochówek ekologiczny – jaką trumnę wybrać?
Jak wygląda rynek zniczy w Polsce
Według szacunków producentów, Polacy co roku kupują około 300 mln zniczy. Wartość rynku oscyluje zatem w okolicach 1 miliarda złotych. Jesteśmy też monopolistami w Europie i światowym liderem, jeśli chodzi o ich produkcję. Odpowiadamy za 66 procent wszystkich wyrobów. Jest to produkt, którego do Polski praktycznie się nie importuje. Poza znikomymi próbami sprowadzania towaru z Chin. Importowane są głównie znicze elektryczne. Tego typu świeczki zasilane są za pomocą baterii i palą się na dowolny kolor. Alternatywą są też znicze solarne, zasilane energią słoneczną, które zapalają się dopiero po zmroku. Jest to rozwiązanie tańsze od tradycyjnych świec, ale pozbawione pewnego uroku, przez co prawdopodobnie nie przyjęło się na dużą skalę w Polsce. Znacznie lepiej ma się eksport polskich zniczy. Nasze rodzime produkty trafiają między innymi do Niemiec, na Litwę, Ukrainę i Węgry. Szeroki i bardzo urozmaicony asortyment pozwala na pełne zaspokojenie potrzeb nawet najbardziej wymagających konsumentów.
Sprawdź, jak wygląda Pogrzeb w czasach pandemii – jakie zasady obowiązują przy COVID-19
Tradycyjne świece czy nowoczesne lampiony ?
Specjaliści oceniają, że rynek nie rośnie, ale wciąż możemy obserwować na nim nowe trendy. Szeroka gama produktów i trafienie w gust klientów zdaje się być kluczem do sukcesu. Firmy konkurują ze sobą, głównie zdobywając rynkowe nowości. W ostatnich sezonach największą popularnością cieszyły się lampiony wykonane ze szkła mrożonego, witrażowe, czy z efektem tęczy. Coraz częściej na grobach możemy zobaczyć znicze personalizowane, z wygrawerowanymi napisami, np. znicz dla taty. Mało kto już wybiera tradycyjne znicze ceramiczne, które całkowicie zostały wyparte przez znicze z tworzyw sztucznych i szklane. Szklane znicze występują zazwyczaj w dwóch wariantach: zalewane i z wymiennym wkładem. Bardzo często klienci wybierają tę drugą opcję, aby następnie dokupować same wkłady. Na każdym z nich znajdziemy informację o czasie palenia i producencie. Na rynku dostępne są parafinowe a od pewnego czasu również olejowe wkłady, które przy tej samej gramaturze mają znacznie dłuższy czas palenia. Te najbardziej wydajne zachowują płomień nawet do 9 dni. Jest to tańsze i zdecydowanie bardziej ekologiczne rozwiązanie. Dzięki temu nie musimy każdorazowo kupować nowego lampionu. Ceny zniczy kształtują się w zależności od ich wielkości i materiału, z jakiego zostały wykonane. W naszym kraju znicze na grobach bliskich pali się przez cały rok, ale okres Wszystkich Świętych odpowiada nawet za dwie trzecie rocznej sprzedaży. Popyt rośnie też w okolicach Świąt Wielkanocnych i Bożego Narodzenia. Najczęściej wybierane są wtedy znicze artystyczne, ręcznie malowane z motywami świątecznymi. Zmienia się nie tylko design, ale też kanały sprzedaży. Jeszcze kilka lat temu najwięcej zniczy sprzedawały kwiaciarnie i przycmentarne stoiska. Obecnie Polacy coraz częściej kupują je w supermarketach. Wynika to głównie z faktu, że mogą tam liczyć na promocje, których nigdy nie brakuje. Innymi niezwykle popularnymi dekoracjami grobów na Wszystkich Świętych są chryzantemy, wiązanki na cmentarz, stroiki oraz bukiety ze sztucznych kwiatów.
Rynek zniczy w dobie pandemii
Podsumowując ubiegły rok, oceniamy, że był on trudny dla wielu branż, w tym dla producentów i sprzedawców zniczy. Obostrzenia związane z panującą pandemią oraz podjęcie decyzji o zamknięciach cmentarzy na kilkanaście godzin przed dniem Wszystkich Świętych znacząco wpłynęło na sytuację w branży. Gdyby ograniczenia wprowadzono wcześniej, sprzedaż kwiatów i zniczy mogłaby się rozłożyć na tydzień przed 1 listopada, co skompensowałoby straty.
Grupa Pogotowie Pogrzebowe
