O tęsknocie możemy powiedzieć wiele, a już na pewno, że każdy z nas jej kiedyś w swoim życiu doświadczył. W takim dniu jak 14 lutego, w którym przyjęło się już i w naszym kraju świętować dzień zakochanych, chcemy być jak najbliżej naszej ukochanej czy ukochanego.
Walentynki to nie tylko ukradkiem skradziony całus, to nie tylko wysłanie SMS-a bądź podrzucenie karteczki. Tego dnia najbardziej chcemy być z kimś bardzo blisko, przytulić się, porozmawiać, czy pocałować. Jest to święto nie tylko młodych ludzi, lecz każdego z nas, dlatego każdy tego dnia ma prawo czuć się szczęśliwym i kochanym. Oczywiście w roku mamy 365 dni, a okazywać sobie uczucie, czy tęsknotę powinniśmy znacznie częściej niż tylko tego jednego dnia świętego Walentego. To właśnie wtedy przy rozmachu tej celebracji, wiele osób odczuwa największą tęsknotę za swoimi bliskimi. Kobieta odwiedza grób swego ukochanego, córka przez cały dzień myśli tylko o swoim ojcu, któremu zaniesie bukiet kwiatów na grób, a matka opłakuje swoje dziecko, które było jej sensem istnienia i jest największą miłością jej życia, na zawsze.
Co pozwala nam tęsknić?
Czasem najdrobniejszy szczegół czasem zapach osoby, którą mijamy w sklepie, przypomina nam kogoś bliskiego. W nieustającym biegu zapominamy o niej, lecz akurat wtedy uderza w nas największa tęsknota. Ulubiona cyfra mojej mamy – skreślę ją w loterii, mój tato uwielbiał tę piosenkę – wybiorę ją na swój pierwszy taniec. Mamo – pierwsze słowo mojej kochanej córeczki. Tak wiele, a zarazem tak mało potrzeba nam, aby zatęsknić, aby przypomnieć sobie o tej bliskiej naszemu sercu osobie. Niejednemu z nas zdarzył się odruchowy uśmiech, czy też mała łezka w oku z przypływu nagłej tęsknoty dzięki tym małym szczegółom. Ale czyż właśnie nie o to chodzi w tęsknocie, aby każdy przeżywał ją na swój sposób?
Najpiękniejsze epitafia: Epitafium – sentymentalna zaduma nad upływem czasu
Po co nam tęsknota?
Można by zapytać, a po co nam w ogóle potrzebna jest tęsknota. Przecież to tylko same wspomnienia nic nieznaczące w życiu codziennym. W dodatku wspomnienia, które przynoszą także ból i cierpienie wywołane tęsknotą za kimś bliskim. Otóż tęsknimy nie tylko za ludźmi, ale także za chwilami z nimi spędzonymi. To nasze wspomnienia, które poniekąd są także tęsknotą, pozwalają nam zapamiętać wszystko tak, jakby to było wczoraj.
Tęsknota za zmarłym
Tęsknota za osobą zmarłą jakże bliską naszemu sercu niesie za sobą nieco inne odczucia. Emocjonalne rozstanie odgrywa znacząca rolę. Przeżycie żałoby jest czymś ważnym, lecz nie można przeżywać jej w nieskończoność. Przedłużający się brak konsekwencji w działaniach, jak na przykład uprzątnięcie pokoju po swoim zmarłym dziecku może doprowadzać nas do obłędu. Perspektywa życia bez tej jednej, jedynej osoby u naszego boku jest bardzo trudna i wymagająca. Uczymy się wtedy jak iść dalej bez niej, stawiamy sobie cele każdego dnia, aby mieć po co wstawać z łóżka. Tęsknimy, myślimy, wspominamy i tak do końca swoich dni.
Jak sobie poradzić z tęsknotą za zmarłym?
Kiedy za kimś tęsknimy, możemy do niego zadzwonić, napisać wiadomość SMS, w dzisiejszych czasach nawet zobaczyć się na odległość. Kiedy ktoś umiera, możliwości „ugaszenia” naszej tęsknoty są ograniczone. Oczywiście pozostają zdjęcia, filmy czy też ulubiona bluzka, do której możemy się zawsze przytulić. Sposobem na poradzenie sobie z tęsknotą może być pisanie pamiętnika, to właśnie tam możemy „wykrzyczeć” wszystko to, co chcielibyśmy szepnąć osobie, za którą tęsknimy. Postarajmy się znaleźć sens naszej tęsknoty, nie tłumaczyć jej, gdyż jest ona oczywiście zrozumiała, ale uzmysłowić sobie, po co i dlaczego tęsknimy i jak ważne jest to, aby iść dalej na przód.
Grupa Pogotowie Pogrzebowe