fbpx
Pogotowie Pogrzebowe

Na krańcu świata

W średniowieczu wierzono, że Ziemia jest płaska – płynąc wystarczająco długo na zachód, nie tylko narażano się na atak mitycznych stworów czyhających w głębinach, ale można było nawet spaść z krawędzi świata! Oprócz czynników psychologicznych głównym problemem uniemożliwiającym podróże oceaniczne był brak odpowiednich technik żeglugowych pozwalających na tak dalekie wyprawy. Korzystne warunki do przeprowadzania odległych odkryć geograficznych pojawiły się dopiero pod koniec średniowiecza za sprawą udoskonalenia żaglowców i wynalezienia nowych narzędzi nawigacyjnych, takich jak np. busola.

W 1492 roku włoski żeglarz na służbie króla Hiszpanii, Krzysztof Kolumb przepłyną Ocean Atlantycki i dotarł, jak mu się zdawało, do Indii (stąd też wzięło się określenie na rdzennych mieszkańców Ameryki – Indianie). Był to jednak nieznany wcześniej Europejczykom kontynent, który swą nazwę „Ameryka” otrzymał po Amerigo Vespuccim – innym włoskim żeglarzu, który zbadał nowo odkryty ląd. Odkrycia te na zawsze zmieniły nasz świat i zapoczątkowały kolonializm. Jednym z ludów, który spotkali konkwistadorzy w Ameryce Południowej, byli Inkowie.

Ludzie z „Nowego Świata”

Źródeł o historii Inków zachowało się niewiele i są na wpół legendarne. Ludzie ci, pomimo tego, że znajdowali się technologicznie na poziomie epoki kamienia, nie znali koła, nie mieli pisma (swoje wiadomości przekazywali za pomocą specjalnych węzełków zwanych kipa), zaczynając jako plemię w XII wieku, w niespełna 200 lat stworzyli imperium zajmujące tereny dzisiejszego Peru, Ekwadoru oraz częściowo Boliwii, Chile, Kolumbii i Argentyny. Do ich największych osiągnięć należy wybudowanie systemu dróg o łącznej długości ponad 30 tys. km, który umożliwiał im sprawną komunikację i przemieszczanie się po rozległym terytorium kraju.

Droga inkaska

Droga Inków w okolicy Machu Picchu

O ich wierzeniach wiemy z przekazów ustnych i odkryć archeologicznych. Czcili Słońce, które było ich najważniejszym bóstwem. Posiadali dużą jak na tamte czasy o nim wiedzę. Posługiwali się takim jak nasz kalendarzem słonecznym. Ojcem Słońca był Wirakocza, a Księżyc był jego siostrą i żoną. Inkowie byli przekonani o swoim boskim pochodzeniu. Według legendy pierwszym władcą inkaskim był syn Słońca – Manco Capac, a Pachacutec, czyli pierwszy historyczny władca Inków, dostał od owego boga polecenie podboju okolicznej ludności i składania ofiar, niekiedy nawet i z ludzi!

Zwyczaje pogrzebowe Inków

Gdy umierał Inka, jego ciało poddawano mumifikacji. Wynikało to z przekonania, że osoba ta po śmierci kontynuowała życie w zmumifikowanej postaci, m.in. dlatego ostatni wódz Inków – Atahualpa przyjął chrzest, w celu uniknięcia spalenia na stosie przez Hiszpanów i zniszczenia ciała. Suchy górski klimat pomagał w osuszaniu zwłok za pomocą liofilizacji, a proces ten wspomagano alkoholem. Następnie kładziono zmarłemu na oczy złote blaszki, usuwano organy, ustawiano go w pozycji płodowej i owijano kilkoma warstwami tkanin. Mumie władców inkaskich przechowywane były w stolicy imperium – Cuzco w świątyni Coricancha.

Świątynia Coricancha w Cuzco

Mumie władców były traktowane jak żywi, pytano ich o rady, zachowywali swoje ziemskie dobra, pałac, żony i służących. Podczas ważnych świąt sadzano mumie razem z ucztującymi i podawano im jedzenie, picie i uczestniczyły one w obrzędach religijnych. Oczywiście mumie nie mogły same przemawiać, więc wypowiadali się za nie ludzie znający ich wolę. Jeden z kapitanów konkwistadora Pedro Pizarro poprosił, aby ten, reprezentował go u pana arystokratki inkaskiej, o której rękę zabiegał. Hiszpan oczekiwał audiencji u żywej osoby, więc bardzo się zdziwił, gdy doprowadzono go do mumii, obok której siedział tłumacz i kobieta, w której sprawie przybył.

Dość szokującym dla nas zwyczajem może być tzw. Capacocha – zwyczaj składania w ofierze dzieci. Działo się to w przypadku ważnych dla Inków wydarzeń i kataklizmów, np. w celu zakończenia suszy lub wybłagania powrotu do zdrowia dla władcy, który był poważnie chory. Ze wszystkich regionów imperium wybierano nieskazitelne dzieci, które jako niewinne istoty miały być najlepszymi pośrednikami pomiędzy bogami a ludźmi. Złożenie w ofierze było uważane za wielki honor, dlatego często dostępowały tego te z wyższych rodów. Chłopcy nie mogli mieć więcej niż 10, a dziewczynki 16 lat. Przed rytuałem wybranym dzieciom podawano alkohol i liście koki w celu ich odurzenia. Po ceremonii w stolicy zabierano je na szczyt wulkanu albo góry, gdzie następnie pozbawiano ich życia.

Powyższym praktykom położyli kres Hiszpanie, gdy po podboju imperium Inków, w 1559 roku skonfiskowali mumie królewskie i rozpoczęli chrystianizację ludności. Do dzisiejszych czasów zachowało się niewiele grobów inkaskich arystokratów ze względu na rabusiów grobów.

Grupa Pogotowie Pogrzebowe

Masz pytania?

Pogotowie Pogrzebowe

Skontaktuj się z naszym działem pomocy

Całodobowa Infolinia

801 12 12 12

881 280 205

801 12 12 12   Infolinia Pogotowie Pogrzebowe