Motywacja ubiegających się o zachowek jest różna, czasem ktoś mógł czuć się odsunięty od rodziny i po śmierci domaga się rekompensaty zaistniałego braku więzi oraz bliskości. Są odwrotne sytuacje, w których dana jednostka sama odłączyła się od bliskich i nie udzielała im wsparcia oraz pomocy, ale trudno jest ocenić dlaczego tak się stało i co zapoczątkowało taki rozdział, a w konsekwencji utratę zaufania spadkodawców. Często zdarza się tak, że dana osoba jest postrzegana przez rodzinę, jako zaradna, zamożna, że nie potrzebuje darowizn i udziału w schedzie po rodzicach. A czasem do kogoś może przylgnąć określenie osoby nie potrafiącej właściwie zarządzać swoimi finansami i dlatego zostaje ów członek rodziny odsunięty od spadku.
Zachowek należy się osobom z najbliższej rodziny zmarłego, jeśli zostały one pominięte w zapisie testamentowym lub w podziale majątku dokonanym przez darowizny jeszcze za życia spadkodawcy.
Zachęcamy również do przeczytania artykułu na temat testamentu: Testament – jak poprawnie go sporządzić oraz na co należy zwrócić szczególną uwagę
Główne przyczyny powstawania sporów o podział spadku
Obecnie w Polsce sądy bardzo często są zobligowane do zajmowania się tego typu sprawami.
Może to wynikać z trzech czynników – jesteśmy zwykle rodzinni, nasza gościnność i serdeczność jest chwalona przez inne narody, ale w związku z tym często mamy ogromne oczekiwania, by nasi bliscy spełniali wysokie wymagania, byli bardzo zaangażowani w sprawy bliskich i poświęcali wiele czasu na pielęgnowanie takich relacji. Jeżeli ktoś z naszej rodziny nie potrafi lub nie może tym wymaganiom sprostać – jest traktowany z góry i w ten sposób rodzą się konflikty.
Drugą kwestią są częste migracje za pracą oraz promowany model małej komórki rodzinnej, która jest samowystarczalna i nie związana ze starszym pokoleniem. W tym wypadku dzieci nie czerpią przykładu, nie widzą dobrych relacji międzypokoleniowych, bo są one sporadyczne. Następuje coraz głębsza izolacja i poszukiwanie więzi w wirtualnym świecie. Jakże jest to odmienny model rodziny od tego, kiedy dawniej w bliskiej odległości od siebie mieszkali dziadkowie, pradziadkowie i wujostwo – wtedy w danej miejscowości każdy dobrze znano się nawzajem i wiedziano w jaki sposób z daną osobą postępować, by nie dochodziło do większych konfliktów. Rodzina w większym gremium podejmowała decyzje dotyczące majątku i dbano o interesy wszystkich osób, ponieważ liczono się również z opinią szerszej społeczności, która niechętnym okiem patrzyła na pominięcie któregoś z członków tych małych wspólnot. Mieszkańcy wsi i niewielkich miasteczek nadal muszą liczyć się z krytyką sąsiadów. Lecz odmienna sytuacja występuje w miastach, gdzie jest większa anonimowość, a zatem także dowolność postępowania spotykająca się z akceptacją społeczną. Dlatego też istnieje instytucja zachowku – by osoby pomijane przy podziale majątku mogły się domagać choć części należnego im udziału w spadku.
Dlaczego nie można się domagać całości przynależnej nam części
Prawo jest tak skonstruowane, a przynajmniej dba się o to, by było tak stanowione, aby ochronić najbardziej bezbronnych i narażonych na szkodę obywateli danego kraju. Zarazem też dbać o to, by wolna wola obywateli w pełni sił była szanowana. Również te kontrowersyjne decyzje muszą być respektowane, ponieważ istnieje duża dowolność stanowienia o swoich zasobach i majątku.
Upominanie się o zachowek jest to domaganie się części udziału, który mógłby przypaść danej osobie w wypadku dziedziczenia ustawowego. Respektowane jest wtedy jej roszczenie, nie w pełnym wymiarze, lecz w jego ułamkowej wielkości, a także poszanowana zostaje wolna wola spadkodawcy, by tej określonej osobie przypadło mniej w udziale, niż pozostałym członkom jego rodziny.
Jakie mogą być przesłanki takiego nierównego podziału można tylko domniemywać, może to być mała zdolność do gospodarności takiej osoby, zbytnia jej rozrzutność lub skąpstwo, które także zaburza funkcjonowanie rodziny i zrównoważone zarządzanie zgromadzonym majątkiem. Ważna jest w tym względzie również jakość relacji z osobą, która spisała testament.
Czym jest prawo do zachowku
Zachowek jest to ułamek udziału w spadku, który mógłby przypaść danej osobie, gdyby podziału majątku po zmarłym dokonano według reguł dziedziczenia ustawowego. Dokładnie rzecz ujmując, jest to część tego majątku określona kwotowo, zatem nie jest to roszczenie, które może być zrealizowane w postaci na przykład ¼ nieruchomości, jaką zmarły posiadał, lecz jedynie określona suma pieniędzy, która odpowiada wartości tej części nieruchomości. Podstawowym celem jest tu ochrona praw tych osób, które są najbliższe względem spadkodawcy. Jest to zatem ochrona więzi rodzinnych, które jeśli nawet nie były pielęgnowane – istnieją w porządku prawnym, społecznym i materialnym. Prawo o tym przypomina, by uszanować ten fakt bliskości nawet w sytuacjach, gdy już dokonano niekorzystnych względem niektórych osób zapisów w testamencie lub darowizn dokonanych za życia przez spadkodawcę.
Osoby uprawnione do zachowku
Przed ubieganiem się o zachowek należy sprawdzić, czy jesteśmy w gronie osób, jakim on się należy. Osoby, które w pierwszej kolejności mogą się domagać zapłaty określonej kwoty pieniędzy w ramach zachowku to:
– zstępni osoby zmarłej (czyli dzieci, wnuki, a także prawnuki),
– współmałżonek.
W sytuacji, kiedy to zmarły w chwili śmierci nie posiadał zstępnych – wtedy o prawo do domagania się wypłaty zachowku może starać się małżonek spadkodawcy oraz rodzice zmarłego.
Nie są uprawnione do zachowku następujące osoby:
– rodzeństwo zmarłego,
– dalsi krewni oraz powinowaci,
Spośród wymienionych wyżej członków rodziny w niektórych sytuacjach mogą jednak ubiegać się one o zachowek, jeżeli w konkretnym przypadku to te jednostki z mocy ustawy odziedziczyły by spadek.
Nie mają ustanowionego prawa do ubiegania się o to roszczenie:
– osoby wydziedziczone w testamencie,
– jednostki uznane za niegodne dziedziczenia poprzez orzeczenie sądu,
– ci, którzy odrzucili spadek,
– osoby, które podpisały umowę o zrzeczeniu się dziedziczenia w porozumieniu ze spadkodawcą,
– współmałżonek, który pozostawał z osobą zmarłą w separacji,
– małżonek, który utracił prawo do zachowku poprzez fakt złożenia przeciwko niemu pozwu o orzeczenie rozwodu lub separacji i pozew ten motywowany był winą wymienionej tu osoby oraz wskazane w pozwie zarzuty okazały się uzasadnione.
Jeśli znajdujemy się w takim położeniu, to należy rozważyć, czy opłaca się nam dochodzić tego roszczenia w sądzie, jeżeli kwota nie jest zbyt wielka. Opłacenie prawnika oraz inne koszta, spędzony czas na zgromadzenie niezbędnych dokumentów – to czynniki, które także trzeba brać pod uwagę. Jeśli jesteśmy w dobrych relacjach z innymi uprawnionymi do spadku trzeba się liczyć również z osłabieniem więzi rodzinnych, bo to może być konsekwencją złożenia pozwu do sądu. Czasem warto wynegocjować taką kwotę od rodziny bez uciekania się do ostateczności, a czasem profesjonalny negocjator może nam to ułatwić podczas polubownych mediacji – wtedy możemy zastosować tak zwaną zasadę negocjacji win-win: każda osoba będzie po części czuła się usatysfakcjonowana z tego rozstrzygnięcia. Jest to wspólne wypracowanie takiego rozwiązania, poprzez które każda ze stron poczuje się wygrana, ponieważ rezultaty zawartego porozumienia będą zadowalające dla wszystkich.
Sprawdź: Urlop okolicznościowy – jaki wymiar przysługuje nam w przypadku śmierci członka rodziny
Sytuacja zstępnych osoby wykluczonej z grona ubiegających się o zachowek
Fakt, iż dany członek rodziny na przykład dopuścił się czynów zabronionych wymierzonych przeciwko spadkodawcy i zostało to stwierdzone przez sąd – oznacza, że jest on w świetle prawa niegodny do tego, by otrzymać zachowek. Trzeba mieć na uwadze w tej sytuacji, że zstępni owej niegodnej osoby nie ponoszą winy swego rodzica i mogą się już o zachowek ubiegać.
Często zdarzają się też sytuacje, kiedy to przykładowo syn zmarłego odrzuca spadek, którą stanowi nieruchomość. Natomiast człowiek ten może nie wiedzieć, że nieletnie wnuki także mogą odziedziczyć taką nieruchomość oraz w związku z tym mają prawo do zachowku.
Podobne do tej sytuacje, w których to zstępni określonych osób mogą ubiegać się o zachowek – w wymienionych wyżej przypadkach prawo do zachowku przechodzi na osoby zaliczane do grona zstępnych tych osób:
– mogą żądać wypłacenia zachowku dzieci i wnuki osoby uznanej za niegodną,
– również zstępni danego człowieka, który odrzucił spadek,
– oraz dzieci, wnuki i prawnuki osoby, która została wydziedziczona mają prawo, by domagać się zapłaty im ułamkowej części należnych dóbr, które odziedziczyli by ustawowo.
Trochę inna sytuacja jest w przypadku, gdy dana jednostka zrzekła się dziedziczenia – jeśli w takiej umowie zawartej ze spadkodawcą ujęto zapis, że zrzeczenie się obejmuje również zstępnych, to nie mogą się oni ubiegać o zachowek. Jeśli natomiast takiego zapisu nie umieszczono w wyżej wymienionej umowie, to zstępni tacy mają prawo upominać się o zachowek.
Jak obliczyć ile nam się należy
Wysokość należnego zachowku, to zasadniczo połowa udziału w spadku – czyli połowa sumy pieniędzy, jakie by należały się danej osobie w sytuacji, gdyby dzielono majątek w myśl dziedziczenia ustawowego.
Odrębny sposób wyliczenia zachowku przysługuje osobie, która jest w sposób trwały niezdolna do pracy lub jest małoletnia – wtedy jest to równowartość dwóch trzecich wysokości udziału w spadku.
Pierwszym krokiem niezbędnym, by ustalić jakiej wysokości kwota powinna nam przypaść w udziale jest ocena potencjalnego ułamku masy spadkowej, do której bylibyśmy uprawnieni podczas dziedziczenia ustawowego. Powyższe ustalenie przebiega prawidłowo, gdy włączymy do podziału osoby, które spadek odrzuciły oraz spadkobierców, którzy zostali uznani za niegodnych. Należy jednak mieć na uwadze, że do podziału masy spadkowej nie uwzględnia się wtedy członków rodziny, którzy zrzekli się prawa do dziedziczenia oraz osób wydziedziczonych przez zmarłego w testamencie.
Aby poprawnie stwierdzić wielkość dzielonego majątku trzeba też pamiętać, by w trakcie jego szacowania uwzględnić zapisy windykacyjne sporządzone przez bliskiego zmarłego, a także darowizny. Nie bierzemy wówczas pod uwagę poleceń i zapisów zwykłych.
Typ darowizny, której nie można doliczyć do spadku
Specyfika włączania darowizn polega na tym, by nie być zbyt skrupulatnym i nie wypominać innym tego, że otrzymali na przykład prezent urodzinowy lub z innej okazji, dlatego nie wliczamy w tym wypadku darowizn, które są wedle zwyczaju przyjęte w konkretnych stosunkach rodzinnych.
Nie można także dołączyć do ogólnej wartości spadku darowizn dokonanych przed upływem ponad dziesięciu laty – bieg tego czasu liczymy wstecz od dnia otwarcia spadku. Ten przepis tyczy się zarówno do osób, które mają prawo żądać zachowku, jak i takich, które nie są do niego uprawnione lub w chwili obecnej nie są zaliczane do grona spadkobierców.
Wyjątkowe sytuacje
Jeśli chcemy obliczyć wysokość zachowku, który należy się zstępnemu, to nie możemy doliczyć do masy spadkowej darowizn poczynionych przez zmarłego w czasie, gdy ten nie posiadał zstępnych. Odstępstwem od tej reguły jest darowizna dokonana w czasie krótszym niż 300 dni przed narodzinami owego zstępnego.
Natomiast jeżeli mamy zamiar dokonać obliczeń kwoty określonej jako zachowek należny współmałżonkowi – w tym wypadku nie dołączamy do kalkulacji obejmujących spadek darowizn, jakimi zmarły obdarował inne osoby przed zawarciem małżeństwa.
Czas leczy rany, a zachowek ulega przedawnieniu
Podsumowując, zanim wystąpimy z roszczeniem odnośnie zachowku, jaki mniemamy, że w danej sytuacji się należy, to dobrze jest udać się o poradę do radcy prawnego, by rozwiać wszelkie wątpliwości w tym względzie i mieć pewność, że warto się o to prawo ubiegać. Właściwe jest też ogólne obliczenie wartości spadku, jak i udziału ułamkowego, który będzie później brany pod uwagę. Trzeba również liczyć się z tym, że wartość konkretnego przedmiotu darowizny ustala się wzorując się na cenach z momentu, w jakim ustalany jest zachowek, a nie z wcześniejszych zapisów. Ważnym jest także fakt, iż prawo do zachowku ulega przedawnieniu i w związku z tym okres, w jakim możemy się o niego dopominać wynosi pięć lat. Zwykle datą, od której należy liczyć upływ tego czasu jest data śmierci spadkodawcy.
Grupa Pogotowie Pogrzebowe