Przy ulicy Radomskiej w Janowcu nad Wisłą w województwie lubelskim znajduje się cmentarz parafialny, którego historia sięga 1808 roku. Jego zarządcą jest Parafia św. Stanisława bp. m. i św. Małgorzaty. W celu wykonania spisu nagrobków cmentarz podzielono na 14 sektorów. Zanotowano 3245 pozycji, a z nich spisano 4695 nazwisk. 690 nagrobków stanowią groby anonimowe. Łącznie na całym cmentarzu pochowanych jest blisko sześć tysięcy zmarłych (dane z 30.10.2011). Jednak okazuje się, że w dokumentach mogą być niedokładne notowania zgonów. Niektóre z osób wpisywały aż 9 osób na jeden grób, dlatego przyjmując wszystkie aspekty, na całym cmentarzu dotychczas pochowano ok. trzydziestu tysięcy osób.
Wierzenia, przesądy i zakorzenione tradycje
Tak jak w każdej kulturze, lokalni mieszkańcy Janowca również posiadali swoje tradycje. W okolicach takich jak Janowiec, Kazimierz Dolny, czy Puławy (zakłady pogrzebowe Puławy), ludzie wierzyli w to, że sowa zapowiada nadchodzącą śmierć kogoś z rodziny. Kolejnym złym znakiem było uderzenie jaskółki w szybę okna, a także krakanie kruków, kawek, czy wron. Takie ptaki jak kura czy kogut traktowane były jako ptaki wróżebne, dlatego np. piejąca kura znamionowała nieszczęście. Nadchodzącą śmierć można też było wywróżyć z zachowania psa, który wył i szczekał z głową skierowaną w dół. Wierzono, że pies wyczuwał przebywanie istot pozaziemskich w okolicy gospodarstwa.
Zdarzało się również, że w chwili agonii gospodarza konie rżały, płoszyły się, stawały dęba na drodze, zupełnie tak jakby widziały śmierć i wyczuwały duchy. Takie zachowania koni można też było zobaczyć w miejscach, w których potencjalnie straszyło lub można było wyczuć niedobre intencje. W regionie Janowca i okolic lud przypisywał zmarłym duszom tajemnicze dźwięki, hałasy, stukania, czy nagłe pęknięcia. W osłupienie wprawiały wielu pękające lustra, szyby, spadanie obrazów ze ścian, niespodziewane otwieranie drzwi, stukania do okna, czy zatrzymanie zegara.
Silna lokalna tradycja
Wszyscy z okolicznych mieszkańców kojarzą cmentarz w Janowcu, świadczy też o tym monografia w formie książki „Cmentarz Parafialny w Janowcu” autorstwa trzech osób: Krystyny Wolskiej, Andrzeja Szymanka oraz Małgorzaty Suszek-Waś. Niewiele nekropolii zostaje opisanych w osobnych publikacjach, a właśnie cmentarz w Janowcu może się tym poszczycić. Dowodzi to tylko o bogatej historii oraz ciekawych tradycjach i przesądach, o których wspomnieliśmy wcześniej.
Cmentarz Parafialny w Janowcu założono prawdopodobnie w 1808 roku za kadencji księdza Stanisława Piotrowskiego. Potrzeba wyznaczenia nowego miejsca pochówków pojawiła się w związku z upowszechnianiem się nowych zwyczajów pogrzebowych i wprowadzaniem prawa, zalecającego wznoszenie nekropolii z dala od skupisk ludności i mieszkań ze względów sanitarnych. Wcześniejsze cmentarze w Janowcu, jak i w innych miejscowościach, zgodnie z obowiązującymi wtedy zwyczajami, wznoszono obok kościołów i kaplic.
W latach 1818-1828 planowano ogrodzenie cmentarza kamiennym murem w celu zachowania go z dala od pasących się na jego terenie zwierząt. Wtedy był jedynie otoczony drewnianym parkanem i stał na nim drewniany krzyż o wysokości 4 sążni, czyli trochę ponad 7 metrów. Plany te zrealizowano w latach 1839-1841 za sprawą proboszcza Wojciecha Brzuchnalskiego, a następnie kilkakrotnie konserwowano płot. W okresie 1893-1900 na terenie cmentarza wybudowano kostnicę, a dwa lata później powiększono jego teren. W czasach dwudziestolecia międzywojennego zabezpieczono mur, pokrywając go betonową płytą i wybrukowano drogę prowadzącą do cmentarza.
Rozbudowa cmentarza w Janowcu
Po II wojnie światowej uprzątnięto, wyremontowano i poszerzono cmentarz. Dodatkowo włączono w jego obręb cmentarz wojenny przeznaczony dla żołnierzy poległych podczas I wojny światowej. Wzniesiono go w latach 1914-1915 ze względu na toczące się w okolicy Janowca potyczki pomiędzy wojskami Rosji i Austro-Węgier. W kolejnych latach cmentarz ulegał wielokrotnym modernizacjom. Wybudowano studnię, a następnie zdemontowano ją, gdy nie była już potrzebna, bo wykonano połączenie wodociągowe. Utworzono nowe wejścia, opatrzono je metalowymi furtkami i utwardzono cementem aleję główną. Następnie w roku 1991 miało miejsce ostatnie jak dotąd powiększenie terenu nekropolii o 1,5 ha. W 1994 roku wybudowano parking przy cmentarzu i żelazną bramę, a w 2010 nowe alejki wyłożone betonową kostką.
Grupa Pogotowie Pogrzebowe