Koniec roku 2021 był wyjątkowo trudny dla zakładów pogrzebowych
Rok ubiegły będący drugim rokiem pandemii wydawał się nie być trudniejszy od roku pierwszego. Tymczasem w 2021 roku na przełomie lipca już było widać w niektórych zakładach pogrzebowych zrealizowanie ilości pogrzebów na poziomie całego roku 2020. Jednakże grudzień „czyli najtrudniejsze święta” to to, czego nikt się nie spodziewał. Ilość odebranych przez nas telefonów na infolinii w grudniu przerosła nasze oczekiwania. Dodatkowo z ponad 300 zakładów pogrzebowych, z którymi mamy nawiązaną współpracę z każdej części Polski, dobiegały nas informacje o niebywałej ilości pogrzebów.
Zmęczenie sięga zenitu…
Opisywane relacje otrzymywane przez Pogotowie Pogrzebowe od zakładów pogrzebowych były przedstawiane w dosłownych stwierdzeniach „Mam zakład od lat 30. i nie pamiętam takiego grudnia, nie pamiętam takiego czasu”, „Prowadzę zakład tak długo i jeszcze nie było takich świąt, bym nie był przy wigilii”, „Jesteśmy tak zmęczeni i wyczerpani, wszyscy pracujemy ponad siły”. To tylko niektóre z cytatów, które jesteśmy w stanie Państwu przytoczyć.
Ich praca też się liczy
Natężenie fali zgonów z reguły wygląda jak parabola, jest wzrost i delikatny spadek, jednakże grudzień utrzymywał się na stałym, bardzo wysokim poziomie zgonów. „Nie mogliśmy uzyskać tak zwanej przerywy na oddech, nie mieliśmy czasu na dokumenty, rodzinę, czy zwykłą korespondencję mailową. Musieliśmy porzucić wiele spraw codziennych na rzecz pracy”. Nikt nie prosi o zrozumienie, lecz trzeba zauważyć, jak ciężka jest praca personelu zakładów pogrzebowych, przekładająca się na wyczerpanie fizyczne i psychiczne. Każdy chowający bliską osobę wymaga współczucia, zrozumienia oraz empatii, jednak nigdy nie patrzymy na Przedsiębiorcę Pogrzebowego pod kątem wyrażenia szacunku i wdzięczności dla jego pracy.
Składamy podziękowania za ciężką pracę,
Pogotowie Pogrzebowe
Najchętniej przez Państwa czytane:
1. Testament – jak poprawnie go sporządzić oraz na co należy zwrócić szczególną uwagę
